Wydawca treści Wydawca treści

Zwierzęta

Co zrobić kiedy natrafimy w lesie na martwe lub ranne zwierzę? Ukąsiła mnie żmija – co teraz? Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić? – odpowiedzi na te i inne pytania.

Natrafiłem w lesie na martwe zwierzę. Co robić?

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę lub nawet jego część, niezależnie od tego czy jest to zwierzę domowe czy dzikie, nie przechodź obok niego obojętnie. Śmierć zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Truchła nie wolno dotykać ani tym bardziej zabierać.

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę, powiadom urząd gminy, a następnie nadleśnictwo.

Koniecznie trzeba powiadomić urząd gminy, a następnie nadleśnictwo; ewentualnie policję, jeśli jest już wieczór. Usunięcie i utylizacja martwych zwierząt jest obowiązkiem gminy. Nadleśnictwo należy powiadomić dlatego, bo ubytek zwierzyny w obwodzie powinien zostać uwzględniony w planach łowieckich. Leśnicy sprawdzą także przyczynę śmierci zwierzęcia i - w razie potrzeby - zawiadomią inne służby, np. inspekcję weterynaryjną.

Natrafiłem w lesie na ranne zwierzę. Co robić?

Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: i domowymi (bezdomnymi), i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.

Leśnicy oczywiście chętnie doradzą, jak zachować się przy zetknięciu z rannym zwierzęciem oraz pomogą w nawiązaniu kontaktu z gminnymi urzędnikami i weterynarzami.

Natrafiłem w lesie na młode zwierzę, które wygląda na porzucone przez matkę. Co robić?

Praktycznie wszystkie zgłoszone wypadki znalezienia „porzuconego" młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren czy dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie - objaw troski o ich byt. To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

fot. Paweł Fabijański

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę. Takie „uratowane" zwierzę w zasadzie nie ma szans na wychowanie wśród ludzi i powrót do naturalnego środowiska.

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę

Natrafiłem w lesie na kłusownicze wnyki. Co robić?

Wnyk to narzędzie kłusownicze w kształcie pętli z drutu lub stalowej linki. Umieszczane są na ziemi lub na wysokości głowy zwierzęcia i przyczepione do pniaka drzewa lub specjalnie wbitego palika. Zakładane są z reguły grupowo po kilka, a nawet kilkadziesiąt na przesmykach, którymi porusza się zwierzyna. Stanowią także zagrożenie dla ludzi, szczególnie zimą, gdy maskuje je śnieg. W przypadku ich znalezienia należy niezwłocznie zawiadomić leśników lub policję. Nie należy samodzielnie zdejmować, ani zabierać ze sobą wnyków, ale zapamiętać lub dobrze oznaczyć miejsce ich znalezienia (w naszym kraju nawet posiadanie wnyków jest karalne!). Można ostrożnie zaciągnąć pętlę, aby unieszkodliwić niebezpieczny wnyk do czasu przybycia odpowiednich służb.

Wnyki są groźne nie tylko dla zwierząt, lecz także dla ludzi (fot. P. Fabijański)

Natrafiłem w lesie na agresywne zwierzę. Co robić?

Gdy spotkacie w lesie agresywne zwierzę starajcie się jak najszybciej oddalić na bezpieczną odległość. Zdrowe leśne zwierzęta najczęściej same unikają spotkania z ludźmi, a w lesie musimy unikać tylko tych, które nas się nie boją. Zwierzęta są nieprzewidywalne w czasie godów i wtedy nawet rogacz sarny czy byk jelenia może być agresywny, podobnie jak przysłowiowy ranny odyniec. Podobnie może być, gdy zaskoczymy matkę z młodymi w sytuacji, gdy nie może szybko uciec. Wtedy nawet sympatyczna i płochliwa sarna broniąca swojego koźlęcia potrafi atakować człowieka ostrymi raciczkami. Spotkania z dziwnie zachowującymi się zwierzętami trzeba zgłosić leśnikom.

Gdzie można natrafić na żmije? Jak zabezpieczyć się przed nimi?

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach. Lubi miejsca dobrze naświetlone. Dlatego możemy spotkać ją np. na środku leśnej ścieżki, gdzie wygrzewając się ma nieco uśpioną czujność. Zaniepokojona naszymi krokami, zazwyczaj szybko znika w pobliskiej kryjówce:  norze, wykrocie bądź w stercie kamieni. Czasami jednak, gdy przezorność i szybkość ją zawiedzie, próbuje odstraszyć potencjalnego napastnika. Zwija swoje ciało, unosi głowę i głośno syczy. Należy wtedy zachować dystans co najmniej jednego metra, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie drażnić jej. Wtedy żmija nas nie zaatakuje, a my możemy spokojnie wycofać się i uniknąć ugryzienia.

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach (fot. S. Wąsik)

Tam, gdzie spodziewamy się spotkać żmiję, patrzmy uważnie pod nogi i sprawdzajmy miejsce, w którym chcemy usiąść. Bezpiecznie jest mieć wysokie, solidne buty, bo żmija w zasadzie atakuje tylko do wysokości naszej kostki. Poza tym, gdy wędrujemy w ciężkich butach, żmije usłyszą nas z daleka.

Jeśli ukąsiła Cię żmija, nie wysysaj jadu i nie nacinaj miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić!

W większości przypadków ukąszenie żmii prowokuje człowiek drażniąc ją lub próbując chwytać. Gady te są od nas dużo bardziej ostrożne i unikają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Nigdy bez powodu nie atakują człowieka, a ich ewentualna agresja jest spowodowana wyłącznie strachem czy zaskoczeniem nagłą sytuacją.

Ukąsiła mnie żmija. Co robić?

Oczywiście nie jest to łatwe, ale bardzo ważne w takiej sytuacji jest zachowanie rozsądku i spokoju. Panika i strach u ukąszonego powoduje wzrost tętna i szybsze rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Warto unieruchomić ukąszoną kończynę, aby spowolnić rozchodzenie się trucizny. Niektórzy radzą także założenie opaski uciskowej ponad miejscem ukąszenia, jednak nie jest to konieczne (taka opaska i tak nie może całkowicie tamować dopływu krwi!). Bardzo ważne: nie wysysamy jadu i nie nacinamy miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić! Możliwie szybko należy zgłosić się do lekarza, który zapewne poda surowicę w postaci zastrzyku. Warto pamiętać, że choć ukąszenie przez żmiję bardzo rzadko kończy się śmiercią, to jednak jego skutki są nieprzyjemne.

Jak zabezpieczyć się przed kleszczami?

Strach przed kleszczami często zniechęca nas do leśnych spacerów. Ale kleszcze zagrażają nam nie tylko w lesie, równie groźne są dla nas na łące, w ogrodzie, parku lub nad wodą. Czyhają na ofiarę wszędzie tam, gdzie są trawy, paprocie. Lubią też liście leszczyn. Suche bory sosnowe są zatem nawet bezpieczniejsze od miejskiego parku.

Warto jednak zadbać o profilaktykę. Nawet co trzeci kleszcz może przenosić krętki boreliozy. Uchronimy się przed wszelkimi kleszczowymi kłopotami stosując odpowiednie ubranie, czapkę i zabezpieczając się profilaktycznym środkiem chemicznym zakupionym w aptece. Po powrocie ze spaceru w miejscu, gdzie można spodziewać się kleszczy, niezbędna jest kontrola ciała.

fot. Henrik Larsson/Shutterstock.com

Ukąsił mnie kleszcz. Co robić?

Kleszcza należy jak najszybciej usunąć z naszego ciała. Jest to zabieg prosty, bezbolesny i nie wymaga pomocy lekarskiej. Tym bardziej, że obecnie powszechnie dostępne są rozmaite przedmioty ułatwiające usunięcie kleszcza ze skóry. Są to między innymi różnego rodzaju lassa, haczyki czy przyssawki. Możemy go usunąć także zwykłymi szczypczykami. Kleszcza należy uchwycić jak najbliżej skóry, następnie wyciągać go wzdłuż osi wkłucia, lekko obracając. Gdy uda nam się wyciągnąć pajęczaka w całości, rankę należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce umyć wodą z mydłem.

Domowe metody polegające na smarowaniu kleszcza różnymi specyfikami nie są polecane. Ułatwiają wprawdzie usunięcie pasożyta, lecz jednocześnie odcinają mu dostęp do powietrza, co zwiększa u niego wydzielanie śliny i wymiocin wstrzykiwanych do krwi człowieka. To z kolei skutkuje zwiększonym ryzykiem zakażenia poważnymi chorobami. Po usunięciu kleszcza ze skóry należy dokładnie sprawdzić, czy nie ma ich w naszym ciele więcej.

Przez 30 dni po ugryzieniu przez kleszcza należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy

Przez 30 dni po ugryzieniu należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy.  Gdy takie wystąpią, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.

W moim mieście pojawiły się dzikie zwierzęta. Co robić?

Pojawianie się dzikich zwierząt w mieście zdarza się coraz częściej. Jest to niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Miła i łagodna na pozór sarenka, osaczona przez ludzi, uciekając w panice potrafi nieźle poturbować człowieka, albo złamać sobie kark uderzając w siatkę ogrodzenia.

Jeśli zwierzę pojawiło się na ogrodzonej posesji i można bezpiecznie otworzyć bramę lub furtkę - spróbujmy to zrobić. Oczywiście zwierzęcia nie powinno się dokarmiać, ani zbytnio się do niego zbliżać. Nie należy także samodzielnie łapać lub obezwładniać zwierzęcia. To bardzo niebezpieczne. Chwytanie zwierzęcia wymaga wiedzy i współpracy różnych służb.

W każdej gminie jest powołany wydział (lub stanowisko) zarządzania kryzysowego urzędu gminy, który ma sprzęt i posiada przygotowaną odpowiednią procedurę. Gdy zauważycie zwierzę w mieście, zgłoście to natychmiast właśnie do urzędu gminy lub na policję. Te służby w razie potrzeby skorzystają z pomocy leśników i myśliwych. Zamknijcie też w domu koty i psy, aby uniknąć ich kontaktu ze zwierzęciem, co niesie za sobą ryzyko chorób.

Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić?

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt kierowca auta, który potrącił zwierzę, powinien zapewnić mu stosowną pomoc i zawiadomić w razie potrzeby służby weterynaryjne oraz policję. Nie ma potrzeby wzywać leśników, co często się zdarza, bo obowiązek usunięcia zwierzęcia z drogi spoczywa na zarządcy drogi oraz gminie.

Kto pokryje mi szkody spowodowane podczas wypadku z udziałem zwierzęcia?

Kierowca samochodu, który potrącił zwierzę, powinien ustalić jego właściciela. Jeśli jest to zwierzę domowe, którego właścicielem jest rolnik, istnieje możliwość uzyskania odszkodowania z ubezpieczenia OC gospodarstwa rolnego.

Jeśli jest to dzikie zwierzę, żyjące w stanie wolnym, to stanowi własność skarbu państwa, który zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie odpowiada za takie szkody. Na odszkodowanie możemy liczyć tylko w przypadku gdy mamy odpowiednią polisę AC lub gdy szkoda powstała w związku z polowaniem. Wtedy odpowiedzialność za szkodę ponosi zarządca obwodu łowieckiego, od którego możemy domagać się odszkodowania w oparciu o ustawę prawo łowieckie (art. 46).

Czy mogę swobodnie spacerować po lesie z psem?

Spacer z psem po lesie to wielka przyjemność, ale trzeba pamiętać, że nie wolno psów puszczać luzem (mówi o tym ustawa o lasach oraz art. 166 kodeksu wykroczeń). Wyjątkiem są czynności związane z polowaniem.

Nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie (fot. C. Korkosz)

Ze względu na ochronę zwierząt dziko żyjących możemy więc po lesie spacerować wyłącznie z psem, który prowadzony jest na smyczy. Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie. Psy w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt. Należy zatem rygorystycznie przestrzegać tego nakazu nie tylko z obawy przed mandatem, ale przede wszystkim w trosce o przyrodę.

Czy mogę w lesie swobodnie obserwować i fotografować zwierzęta?

Ustawa o ochronie przyrody zakazuje umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt, chwytania ich i niszczenia  miejsc lęgowych. Można obserwować  zwierzęta, a także fotografować i filmować je z bezpiecznej odległości. Nie można jednak w trakcie fotografowania łamać ustawowych zakazów oraz przeszkadzać zwierzętom w godach, lęgach (np. wyciągając z gniazda jajka lub pisklęta do sfotografowania) oraz normalnym funkcjonowaniu. Wobec coraz powszechniejszego dostępu do aparatów fotograficznych i ogromnego zainteresowania fotografią przyrodniczą te zapisy mają swój sens. Ponadto rozporządzenie ministra środowiska dotyczące gatunków objętych ochroną precyzuje zapisy ustawy i określa dokładnie listę zwierząt, w tym ptaków, dla których wprowadzono zakaz fotografowania i filmowania, jeśli spowodować to może ich niepokojenie lub płoszenie.

W listopadzie 2008 r. zmieniono zapisy ustawy o ochronie przyrody (art. 56), na mocy których można wystąpić z wnioskiem do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, a na terenie parku narodowego – do dyrektora parku, o wydanie zgody na fotografowanie chronionych zwierząt.

Zanim sięgniemy po aparat, aby uwiecznić obserwowane zwierzęta i ptaki, powinniśmy bliżej poznać prawo chroniące przyrodę.


Polecane artykuły Polecane artykuły

Powrót

Obiekty edukacyjne

Obiekty edukacyjne

44 km ścieżek edukacyjnych - raj dla piechurów

Na terenie Nadleśnictwa Puławy funkcjonuje system ścieżek dydaktycznych Gołąb – Niebrzegów – Borysów, pokazujących sposoby i efekty przyrodniczej rekultywacji terenów zdegradowanych, renaturalizacji ekosystemów i restytucji gatunków.
Składa się z czterech ścieżek o łącznej długości 44 km. Zlokalizowane są one w obszarze ujścia Pradoliny Wieprza do Doliny Wisły Środkowej. Jest to jeden z najważniejszych w kraju „węzłów ekologicznych", odgrywających kluczową rolę w funkcjonowaniu przyrody w skali krajobrazu. Ekosystemy wodne, łąkowe i leśne tworzą tu bardzo różnorodną mozaikę o wyjątkowym bogactwie gatunków. Są to zatem tereny wyróżniające się szczególnymi walorami przyrodniczymi, krajobrazowymi oraz edukacyjnymi.


System ścieżek dydaktycznych:

"Ścieżka niebieska" Gołąb – jezioro Nury – Leśniczówka Gołąb
"Ścieżka zielona" Leśniczówka Gołąb – Łąki Bonowskie – jezioro Piskory – Las Bonowski - Leśniczówka Gołąb
"Ścieżka żółta" Niebrzegów – Łaki Bonowskie – jezioro Piskory – stawy Gózd – starorzecze Wieprza – Niebrzegów
"Ścieżka czerwona" Borysów – Las Duży Pioter – ols nad Piskorami – jezioro Piskory – wydma nad Piskorami – Las Borysów – Borysów.

Ścieżka udostępnia do celów edukacyjnych różnorodne krajobrazy i ekosystemy: leśne, łąkowe, bagienne i wodne o dużej różnorodności przyrodniczej.

Na trasie ścieżki w latach 1996-2000 stworzono 14 przystanków, na które składały się tablice edukacyjne oraz ławki, a także wieża obserwacyjna i pomost widokowy.
Część tej infrastruktury już nie istnieje (wieża i pomost zostały rozebrane w 2016 roku, ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa), część wymaga modernizacji.


Inne obiekty:

Na terenie Nadleśnictwa Puławy występują również inne obiekty wykorzystywane w edukacji leśnej:

- Punkt Alarmowo-Dyspozycyjny w siedzibie Nadleśnictwa

- szkółka leśna w leśnictwie Kozi Bór

 

Obiekty edukacji przyrodniczej innych podmiotów znajdujących się na terenie Nadleśnictwa.

Muzeum Przyrodnicze w Kazimierzu Dolnym.


Oddział Przyrodniczy jest jednym z oddziałów Muzeum Nadwiślańskiegow Kazimierzu Dolnym. Jego główną siedzibę stanowi spichlerz zbożowy pochodzący z końca XVI wieku. Muzeum gromadzi i opracowuje zbiory przyrodnicze z zakresu geologii, paleontologii, botaniki i zoologii, pochodzące głównie z terenu Kazimierskiego Parku Krajobrazowego, liczące obecnie ponad 12 000 okazów. Stanowią one coraz pełniejszą dokumentację przyrodniczątego terenu.


Ścieżki dydaktyczne na terenie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego:

Kazimierz - Męćmierz - Kazimierz - długość trasy ok. 7,5 km
Kazimierz - Korzeniowy Dół - Norowy Dół - długość trasy ok. 6,5 km
Kazimierz - Kamienny Dół - Na Broniewicza - Na Piądłowskiego - Nadedworce - długość trasy ok. 2,5 km
Włostowice - Zbędowice (częściowo szlak czarny i niebieski) - długość trasy 5,5 km
Bochotnica: Stanowisko dokumentacyjne „Ścianka Krystyny i Władysława Pożaryskich” - ruiny zamku Esterki - i inne ( częściowo szlak niebieski) - długość trasy 5 km
Dobre: Dobre - rez. Skarpa Dobrska - Podgórz - Dobre - długość trasy 6,5 km
Rogów: okolice Rogowa - wąwozy - długość trasy ok. 3 km (ścieżki 6 i 7 teren Nadleśnictwa Kraśnik)
Janowiec - Oblasy Książe - Janowiec (częściowo szlak zielony - długość trasy ok. 6,5km
Janowiec - Janowice - Janowiec - długość trasy ok. 8,5 km
Nasiłów - wzdłuż Wisły - długość trasy ok. 4,5 km
Rąblów - wąwozy - Wierzchowina Płaskowyżu Nałęczowskiego - długość trasy ok. 4km.

Ścieżki rowerowe:

Lublin - Charz B - Nałęczów - Wąwolnica - Rąblów- Rzeczyca - Wylągi - Kazimierz Dolny - długość trasy ok. 35 km
Puławy - Gołąb - Jez. Piskory - Wronów - Puławy
Puławy: Centrum - Las komunalny – Zakłady Azotowe
Północna pętla po gminie Garbów
Kazimierz Dolny – Kraśnik
Puławy – Końskowola – Skowieszyn – Las Stocki – Parchatka – Puławy.

Ścieżka do jazdy konnej:

Sadłowice - Las Knieja - Sadłowice.


Szlaki turystyczne:

Szlak im. Gen. Franciszka Kleeberga: Dęblin - Bobrowniki - Sarny - Korzeniów - Ułęż - Sobieszyn - Wólka Sobieszyńska - Lendo Wielkie; (Wola Gułowska - Kock) ; znaki niebieskie - długość trasy 32 km

Szlak Nadwiślański: (Annopol - Józefów - Zastów Polanowski) - Podgórz - Kazimierz Dolny - Bochotnica - Puławy - Gołąb - Dęblin; znaki: niebieskie - długość trasy (112 km) 46 km

Szlak im. Bolesława Prusa: (Lublin - Wojciechów); Charz B - Nałęczów - Wąwolnica - Rąblów - Rzeczyca - Kazimierz Dolny; znaki czerwone; długość trasy ok. 30 km

Szlak im. Wincentego Pola: Puławy - Góra Puławska - Sadłowice - Nasiłów - Wojszyn – Janowiec; znaki zielone, długość trasy 18 km

Szlak Partyzancki: Puławy - Włostowice - Olszów – Parchatka; znaki czarne, długość trasy 12 km

Szlak: Nałęczów - Cynków - Czesławice - Mazury - Bochotnica – Nałęczów; znaki żółte, długość trasy ok. 8 km


Szlak: Janowiec - Oblasy - Ignaców - Żabianka - Leokadiów - Zwola - (Czarnolas - Garbatka); znaki niebieskie, długość trasy ok. 14 km


Szlak Partyzancki: (Lubartów - Amelin) - Wola Przybysławska - Markuszów - Łany - Koleń - Płonki - Góry Olesińskie - Buchałowice - Drzewce - Łopatki - Rogalów – Rąblów; znaki niebieskie
 

Szlak Niepodległościowy: Baranów – Żyrzyn – Bałtów – Końskowola – Pożóg – Celejów – Wierzchoniów – Bochotnica; znaki zielone, długość trasy 56,5 km.

Szlaki ornitologiczne:

Cztery szlaki ornitologiczne o łącznej długości 81 km w pradolinie Wieprza i dolinie środkowej Wisły oraz wokół jeziora Duży Ług, na których rozmieszczono tablice informacyjne i drogowskazy kierunkowe oraz czatownie do obserwacji ptaków.


Ścieżka przyrodnicza „Leśna szkoła”

Ścieżka edukacyjna wytyczona na terenie lasu miejskiego w Puławach, z tematycznymi przystankami, oraz zielona klasa wyposażona w ławki, kosze na śmieci i tablice informacyjne.